Ból głowy ? Tabletka i po sprawie

  • 5 lutego 2015
  • 0
Klimatyzacja wprost mnie tutaj dobija. Wiem, wiem. Swietnie, że po prostu jest. Prawda.Jednakże...Co mam na myśli mówiąc, że mnie dobija? Prosty scenariusz.

Siedzisz w biurze w temperaturze około 22-25 stopni. Brzmi dobrze? No tak prawie...

Pomagają, nie powiem. Skuteczne!




W tej biurowej temperaturze jest dodatkowo cholernie sucho ze względu na sztuczną klimatyzacje oraz cyrkulację powietrza Co za tym idzie wysuszają się zatoki i śluz w nosie. Jest to dość niepożądane zjawisko. Dlaczego?

Dlatego, że wychodząc z biura na zewnątrz dostajemy dwa ognia na poziomie 10 stopni C więcej oraz wilgotnością natychmiastowo podskakującą do poziomu malarycznego. Jak prosto sobie wyobrazić taki proces skoku nawilżenia błon śluzowych oraz agresywnych zmian temperatury dotyczy każdego momentu, w których wchodzimy oraz wychodzimy z pomieszczeń klimatyzowanych.

Mowa tu o sklepach, galeriach handlowych, biurach czy tez komunikacji miejskiej itp. Jednym słowem cały dzień nasz organizm nastawiony jest na dość intensywne stes-testy.

Mój generalnie od czasu do czasu postanawia się zbuntować i dać o sobie znać robiąc mi zatokowe piekiełko. Jest to coś co w tropikalnych temperaturach i makabrycznej wilgotności jest...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz